Według wielu pedagogów Internet stanowi bardzo dobre narzędzie wspomagające edukację. Coraz szerzej spekuluje się o możliwości nauczania niektórych przedmiotów w domu przed komputerem. Czy jest to dobry pomysł?
Jak twierdzi wicedyrektor Ogólnopolskiej Fundacji Edukacji Komputerowej(OFEK) musi dojść do koegzystencji normalnego, tradycyjnego kształcenia oraz technologii cyfrowych. Uważa także, że w tym pomyśle nie chodzi o to, aby dzieci spotykały się wyłącznie w Internecie i tam wykonywały swoje zadania. Niestety nie możemy zgodzić się z tymi stwierdzeniami. Dzieci będą spędzały długie godziny przed komputerem, nie nauczą się korzystać z książek, gdyż w Internecie łatwiej wyszukać potrzebną informację. Z pewnością nie będą miały poprawnych relacji ze swoimi kolegami z klasy. Wicedyrektor OFEK twierdzi również, że wykonane zadania w Internecie, omawiane byłyby następnie w szkole. Wątpimy, aby było to możliwe w naszych szkołach. Stanowi to jedynie wizję utopijnego systemu szkolnictwa. Zadania, które mają być dokończone przez uczniów w domach, praktycznie nigdy nie są omawiane na zajęciach. Dodatkowo, dzieci mogłyby wysyłać sobie poprawne wyniki za pomocą poczty internetowej. W szkole znacznie trudniej jest wymienić się informacjami czy też prawidłowym rozwiązaniem.
Zauważmy, że kiedy korzystamy w dużej mierze z nowoczesnych technologii w szkolnictwie, zatracamy w dzieciach wizję, że książki, encyklopedie, słowniki są już nam niepotrzebne. Istnieje tylko świat komputerów i sprzętów multimedialnych. Odwracamy się od tradycji. Czy dziecko w takim wypadku skorzysta z biblioteki, aby wypożyczyć lekturę?
Przyjrzyjmy się słowom Lucyny Woch(dyrektor Liceum Ogólnokształcącego św. Marii Magdaleny w Poznaniu) "Wielu osobom nauka przez internet kojarzy się z wrzuceniem plików na stronę i niech uczniowie sobie biorą, co chcą. Tymczasem, platformy edukacyjne mają bardzo wiele narzędzi; tworzą swoiste środowisko, gdzie jest miejsce na umieszczanie zasobów interaktywnych, na dyskusje, prace w grupach, wymianę myśli i kontakt z nauczycielem. Dają też uczniom np. możliwość napisania pracy klasowej w domu." Uważamy, że stwierdzenia pani dyrektor w tym wypadku mogłyby być mało prawdziwe. W praktyce zapewne pliki będą jednak wrzucane na stronę, a prace klasowe pisane w domu będą niesamodzielne.
Pozostaje jeszcze jedna ważna kwestia. Czy w każdym polskim domu obecny jest komputer? Czy takie dziecko musiałoby w kafejce internetowej płacić za dostęp do zadań? Ile godzin musiałoby tam spędzić?
Czy to faktycznie dobry pomysł?
źródło: http://szkola.wp.pl/kat,108802,title,Czy-nauka-przez-internet-zastapi-szkole,wid,12793637,page,2,wiadomosc.html
Niestety w jeszcze w nie każdym polskim domu jest komputer, a znaczna część rodzin wielodzietnych żyje w biedzie.
OdpowiedzUsuńTakie rozwiązanie nie jest korzystne ze względu na rozwój dziecka (długie siedzenie przed komputerem może popsuć wzrok), może spowodować zaburzenia rozwoju społecznego i interakcji międzyludzkich.
Stanowczo opowiadam się za tradycyjną formą nauki.
Aleksandra P.
Według mnie nie jest to dobry pomysł. Tak jak zostało wspomniane nie każde dziecko posiada komputer w domu i wiele rodzin nie ma możliwości by ten komputer kupić, czy nawet płacić codziennie za kafejkę internetową by dziecko mogło zrobić zadania. Myślę też, że zadania nie byłyby rozwiązywane samodzielnie lub odpowiedzi byłyby po prostu ściągane z internetu, co na pewno nie sprawiałoby, że dzieci czegoś by się uczyły i na pewno nie wpływałoby dobrze na ich rozwój.
OdpowiedzUsuńPatrycja P.