niedziela, 20 marca 2011

Pendrive a tornister

Nowoczesna technika czy tradycyjny podręcznik? To pytanie, które w gruncie rzeczy nie zadaje sobie sporo osób. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do starego modelu edukacji, że ciężko nam zaakceptować zmiany. Może warto jednak zmienić swoje podejście?
 Obecnie przeciętny użytkownik Internetu często spotyka się z książkami, które zamieszczane są w sieci, to tzw. e-booki. Stąd wziął się pomysł, aby nasze pociechy zamiast bardzo ciężkiego tornistra wypełnionego po brzegi podręcznikami nosiły proste urządzenie jakim jest pendrive. Za pomocą jego każde dziecko miałoby dostęp do niejednokrotnie drogich i trudno dostępnych podręczników. Dzieci miałyby taki sam dostęp do wiedzy, a rodzice nie musieliby się obawiać wygórowanych kosztów szkolnej wyprawki.

Problem ten został nagłośniony przez minister Katarzynę Hall, która na swoim blogu "rozmowy o edukacji" pisze następująco: "Zobaczymy, jak szkoły to zorganizują oraz czy i jak uczniowie będą z tej możliwości korzystać. Znam szkoły zapewniające uczniom szafki i uczniów, którzy bez względu na stworzoną im możliwość czuli potrzebę noszenia wszelkich podręczników ze sobą, nawet jeśli lekcja z danych przedmiotów nie występowała w planie (…) Być może w przyszłości to elektroniczne podręczniki spowodują zaniechanie noszenia książek do szkoły, muszą one jednak zacząć być obecne na rynku".

Z naszego osobistego doświadczenia wynika jednak, że wszelkie zmiany, które zachodzą w sferze edukacji są przyjmowane ze sporą rezerwą. Sytuacja ta dotyczy zarówno uczniów jak i nauczycieli. Faktycznie, niewiele osób korzysta z szafek, w których przechowywane są podręczniki. Obawiamy się, że podobnie byłoby z pendrivami. Nasze dość konserwatywne społeczeństwo mogłoby ich nie zaakceptować.
A co Wy myślicie na ten temat?:)

źródło: http://www.edukatormedialny.pl/2011/01/pendrive-vs-tornister.html

1 komentarz:

  1. Myślę, że nie jest to dobry pomysł. Jest to przede wszystkim bardzo kosztowne. Szkoła musiałyby zapewnić każdemu dziecku komputer z którego mogłoby korzystać podczas lekcji. Oczywiście dwie osoby mogłyby korzystać z jednego komputera, co zmniejszyłoby trochę koszty, ale i tak wiele szkół nie stać na takie wydatki. Myślę, że warto też zwrócić uwagę na to, że nie każde dziecko posiada komputer w domu i nie każdego rodzica na ten komputer stać. Takie dzieci nie miałyby szansy normalnie się uczyć, albo musiałyby przesiadywać w szkole do wieczora, albo wcale nie odrabiałyby lekcji. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak zapewnienie dzieciom szafek w szkołach. Myślę, że większość dzieci korzystałaby z tego udogodnienia, a jeżeli ktoś wolałby nosić książki ze sobą to jego sprawa :).
    Patrycja P.

    OdpowiedzUsuń